Strona domowa klanu Kaishaku
Zaginiony w Akcji
Od pewnego czasu chodzi mi po głowie pewien pomysł, który można idealnie wcielić w życie wraz z wejściem Kataklizmu. Poniżej chciałbym go pokrótce przedstawić. Najpierw jednak kilka słów wstępu.
Wstęp
Każdy z nas ma już pewne doświadczenie w walkach w różnych lochach, zna wiele trików bossów, ich zdolności, możliwości, taktyki, etc. Blizzard z kolei wciąż prześciga sam siebie w wymyślaniu nowych sposobów uprzykrzania nam przez nich życia, ale, spójrzmy prawdzie w oczy - wiele elementów jest wspólnych (każdy wie, że jak coś płonie i się w tym stoi, dostając obrażenia, to nie jest dobrze; że stanie przed smokiem też nie jest wskazane, że casty można próbować przerywać, itp. itd.). Stąd też ciekawy jestem, czy i co nowego wymyślą w lochach w Katakliźmie... ale tak sobie pomyślałem, że nie chciałbym znów wpaść w schemat: Zbieram questy do lochu, czytam taktykę, idę, zabijam, cieszę się z łupu i nowej instancji. Czy prawdziwy bohater przed lochem widzi tabliczkę: "Tu grasuje lodowy smok XYZ! Zdolności: Zimne Wiatry - zadaje x obrażeń bohaterowi stojącemu za nim. Rada: ubrać futrzane gacie."? No nie zupełnie... i tu właśnie dochodzę do tematu posta.
"Co, ja nie dam rady?"
Propozycja jest następująca: przechodzić instancje 5-man bez czytania ich opisów, ucząc się ich na bieżąco, odnajdując smaczki ukryte przez twórców i pokonując bossów bez znajomości taktyk, odkrywając ich zdolności w walce i dostosowując strategię do tego, co napotkamy. Dzięki temu gra powinna stać się całkiem przyzwoitym wyzwaniem, a przy okazji, mam nadzieję całkiem niezłą zabawą. Wszak to będą lochy 5-man na normalu - co złego może nas spotkać? (Famous Last Words Alert! ). Z drugiej strony, tak, zdaję sobie sprawę, że może to być dość "hardcore'owe"... ale mimo to chętnie bym spróbował.
Taki sposób przejścia lochu ma jeszcze 2 dodatkowe plusy. Pierwszy jest taki, że sprawdzamy sami siebie, uczymy się jak razem grać, pomagać sobie, doradzać - słowem: zgrywać się ze sobą. Myślę, że byłoby to bardzo cenne, wziąwszy pod uwagę, że się jeszcze wzajemnie poznajemy Drugi plus natomiast (przynajmniej dla mnie), to taki, że sprawdzamy... Blizzarda. Mianowicie zobaczylibyśmy na ile gra jest samowystarczalna, a na ile zewnętrzne informacje są niezbędne. Czyli np. czy w treści questa nie ma przypadkiem wskazówki, jak pokonać bossa? A może w tym, co boss krzyczy? A może freski w sali z bossem dają podpowiedź?
Zasady
Jeśli chodzi o zasady, to... obowiązuje tylko jedna - ma to być zabawa (jak zresztą cały WoW - za grę płacimy, nikt nikogo nie ma prawa zmuszać do czegokolwiek). Jeśli w którymś momencie stwierdzimy, że wkurza nas 5, 10 czy 15 wipe na tym samym bossie, czy komuś się śpieszy, nie ma zamiaru gdybać i dociekać co ma robić, tylko chciałby wiedzieć od razu - przerywamy i czytamy opis. Jednak fajnie by było, gdyby udało się kilka lochów przejść bez podglądania
Co myślicie o takim pomyśle? Ktoś byłby chętny?
PS. Tytuł projektu to jedna ze zdolności w Neuroshimie i, przy okazji, jedna z naszych bardziej chwalebnych cech narodowych.
Offline
Miejsce: nowe Deadmines
Bohaterzy: Vahi (szaman Kajt), Goreblade (warr Nexa)
Warr: <krzyk> on rzuca na mnie Harvest!!!! AAAA!!!! Co ja mam robic?! Co robic?!
Shaman: omg omg omg
Jestem za Deadmines okazalo sie wtedy rewelacyjna zabawa, gdy nic nie bylo znane, nie wiedzielismy czego se spodziewac i naprawde nie wiedzielismy czym jest Harvest. Na wszelki wypadek Nex uciekal od grupy
Offline
Użytkownik
Jestem za zresztą ja każda instancje i raid robię na "czuja" jedynie ICC czytałem Taktyki
Offline
Własnie to jest najlepsze w nowych (albo odświeżonych) instancjach. Trzeba poczuć na własnej skórze wipe, a potem drugi... żeby czuć największą satysfakcję. Trzeci świadczyłby już o nieudolności
Musimy się koniecznie umówić na konkretną porę, na wspólne robienie lochów po raz pierwszy
Offline
Użytkownik
Myślę że jutro od 19.00 można rozpocząć.
ja już się doczekać nie mogę.
Offline
Myślę że jutro od 19.00 można rozpocząć.
O ile do odwiedzenia nowych instancji nie będzie jakiegoś prequestu (vide CoT) czy konieczności odkrycia instancji (jak w Wailing Caverns).
Offline
Zaginiony w Akcji
Jestem jak najbardziej za. Siegam pamiecia do chwil w ktorych na poprzednim serwerze walczylismy z Kaelthasem i po blisko 15 wipach w koncu go zabilismy wszyscy smiali sie i skandowali nie zwazajac na to ze na naprawy poszly setki golda. Bo o to walsnie chodzi cos co jest osiagniete krwia i potem sprawia duzo wiecej przyjemnosci niz pojscie na latwizne ;p Takze jestem jak najbardziej za, a pozatym "my nie damy rady"
Offline
Za ! Potrzebujemy do tego tylko 5-ciu osób z gildii, badź kilku wyrozumiałych randomów, ale to nie problem
Chętnie dołącznie się dpsem albo tankiem, bo nie zdecydowałem jeszcze którą postać wyleveluje pierwszą... chociaż raczej będzie to Nex. Jestem mu to winien
Offline
Neyokka napisał:
Myślę że jutro od 19.00 można rozpocząć.
O ile do odwiedzenia nowych instancji nie będzie jakiegoś prequestu (vide CoT) czy konieczności odkrycia instancji (jak w Wailing Caverns).
No i jest tak jak myślałem - wprawdzie 2 nowe instancje są już widoczne w LFD ale dostęp do nich gracz ma dopiero po ich "odkryciu".
PS: Gobliny i ich miasto są super!
Offline
Zaginiony w Akcji
Ja niestety dopiero się z wami pobawię od jutra... jeszcze mi nie dostarczyli mojej kopii, dranie ;]
ZA-CZE-KA-CIE?
Offline
Zaginiony w Akcji
popieram !!
Offline
Moderator
No i wczoraj mieliśmy pierwsza instancje za sobą. Co dziwne trzeba busów rozwalać taktyka bo inaczej wipe. Jednak po naszym rozpoznaniu bojem (czytaj wipem) udało się rozkminić taktyki i przeszliśmy instancje dwukrotnie ))) Taktyka na tzw Jana tu nie za bardzo działa he he he aczkolwiek od niej zaczynaliśmy:))
Offline
Użytkownik
Hehehe
Ja na Jana zrobiłem 1wsza instancję co przypłaciłem dedem - wpadłem w 1szego bossa - wilki blood lust totemy hurra - 1 hit i reinkarnacja
Ale czuję niedosyt - instancje z Wotlk były bardziej rozbudowane a tu jest trudniej i mniejszy drop. Co do dropu heh pierwszy lepszy axe z kraba lepszy od mojego z ICC. Plusem jest ilość golda 1k nabite w 3h grania. Zbieram na motur
BTW widzieliście te roślinki co wymagają 475 herbalismu i zmieniają w roślinę? hehe
Offline
Moderator
No i jak na razie dajemy rade:))))) Tylko kilka wipów:))) he he he
Offline
Ja wracam do tematu nowych lochów i wypadów gildiowych.
Ja może niektórzy zauważyli, dużo większe znaczenie ma teraz Crowd Control (CC), moment na zebranie aggro dla tanka czy też odpowiednie zarządzanie maną. Nawet takie "bateryjki" jak resto-druidzi muszą teraz sobie robić manabreak'i (upraszam więc tanków o zerkanie na nasz pasek many przed tankowaniem kolejnej grupy;)), albo używać nardzo ostrożnie zaklęć.
Poniżej "bluepost" Blizzarda w tej sprawie:
Originally Posted by Blizzard Entertainment
Healing in Cataclysm
It's definitely challenging to heal in Cataclysm and that's by design. We want players to pick and choose what spells to use and when. Those in your group will also need to be conscious of whether or not they're putting out enough DPS, taking too much damage, and more. You'll probably be pulling out more "tricks" from your bag than you've been doing in awhile. You're also going to miss a time or two, run out of mana at a bad time and find yourself trying to figure out just what went wrong. Even experienced healers are going to have to dig their heels in a bit.
That said, we're keeping an eye out for how healing is going and should we feel there need to be adjustments, we'll make them. As many have noticed, we're starting to get a larger population of level 85 players who will be running through the content and getting better gear to compliment their spells and abilities. That should help some.
Może jestem dziwny, ale ja się cieszę, że jest trudniej
Offline